W ten piątek otrzymałem od biskupa Rimantasa Kupstysa z Litwy wiadomość, że Wileńszczyzna została powierzona pod władzę Jezusa Chrystusa. Decyzję taką podjął Samorząd Rejonu Wileńskiego w dniu 12 czerwca bieżącego roku, oficjalnie ogłaszając Akt Intronizacji Chrystusa Króla. Odszukałem w Internecie komunikat prasowy, gdzie można przeczytać m.in.:
Rada Samorządu Rejonu Wileńskiego powołując się na zasady wiary przodków, chrześcijańskie wartości oraz tradycje rejonu wileńskiego, a także uwzględniając obchodzony w 2009 r. Jubileusz 1000-lecia Litwy, po wyrażeniu zgody przez hierarchów Kościoła, postanowiła ogłosić Akt Intronizacji Chrystusa Króla w rejonie wileńskim.
Podczas posiedzenia Rady mer Samorządu Rejonu Wileńskiego Maria Rekść podkreśliła, iż ogłaszając taki akt, Samorząd dąży do uniknięcia bolesnych błędów, zagrożeń i niebezpieczeństw, pokładając nadzieję w Bożym błogosławieństwie i opiece, wyraża trwanie w tradycjach duchowych oraz nabiera sił do stawienia czoła wyzwaniom, jakie niesie ze sobą przyszłość [ http://www.vilniaus-r.lt/index.php?id=7433 ].
Z jednej strony jest to dla mnie, człowieka od ponad dziesięciu lat zaangażowanego we wspieranie pracy duchowej na Wileńszczyźnie, informacja co najmniej interesująca, żeby nie powiedzieć budująca. Bardzo bym chciał, żeby Syn Boży naprawdę zakrólował w sercach tamtejszych mieszkańców.
Muszę jednak pamiętać, że Jezus Chrystus nie jest królem, któremu jednostronnie można przypisać władzę nad jakimś krajem lub regionem. Co najmniej dziwnie brzmi więc taka informacja, że Samorząd po uzyskaniu zgody hierarchów Kościoła, ogłosił Chrystusa królem Rejonu Wileńskiego. A czy zapytali o to samego Króla? Czy naprawdę chodzi im o królowanie Jezusa, czy może tylko o jakiś zabieg polityczny z ukrytą intencją w tle? Chrystus Pan z pewnością w nic takiego nie dałby się wrobić!
Pamiętamy z Ewangelii, że swego czasu w Jerozolimie ludzie też chcieli Go obwołać królem. Czy nasz Pan się na to zgodził? "Jezus zaś poznawszy, że zamyślają podejść, porwać go i obwołać królem, uszedł znowu na górę sam jeden" (dosłownie: wycofał się znów) [Jn 6,15]. To nie ludzie o tym przesądzają, czy Jezus Chrystus na jakimś terenie obejmie panowanie czy nie. On Sam o tym decyduje!
Niektórzy nauczają, że to od decyzji grzesznika zależy, czy Jezus Chrystus stanie się Zbawicielem i Panem jego życia. Prawda jest jednak taka, że przesądza o tym suwerenny Bóg. "Mówi bowiem do Mojżesza: Zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, a zlituję się, nad kim się zlituję. A zatem nie zależy to od woli człowieka, ani od jego zabiegów, lecz od zmiłowania Bożego" [Rz 9,15–16].
Jezus Chrystus nie jest martwym bogiem, któremu ludzki samorząd według własnego uznania może przypisać jakieś prawa i funkcje. Syn Boży – to żywy i prawdziwy Bóg, który powiedział: "Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi" [Mt 28, 18]. Żaden człowiek nie ma mocy nad Jezusem, aby powiększyć lub pomniejszyć Jego władzę. Przecież On "jest Panem panów i Królem królów" [Obj 17,14]. Z pokorą przyjmuję tę prawdę i uniżony - co najwyżej - mogę prosić Pana Jezusa, aby zechciał panować nade mną. Nie mogę obwołać Jezusa królem mocą jednostronnie podjętej decyzji.
Zastanawiam się więc, czy 12 czerwca w Wilnie Jezus Chrystus przyjął na siebie rolę Króla Rejonu Wileńskiego? Co o tym myślicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz