28 października, 2010

W górę serca!

28 października to rocznica odsłonięcia w 1886 roku jednego z najbardziej rozpoznawalnych na świecie symboli – Statui Wolności w Nowym Jorku. Ten monumentalny obiekt [wysokość wraz z cokołem – 93 m, waga – 229 ton, obwód w "talii" – 11 m] wzniesiono w latach 1884–1886 jako dar narodu francuskiego ku upamiętnieniu przymierza obu narodów w czasie wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych.

 Inspirowana obrazem "Wolność wiodąca lud na barykady" Statua Wolności opromieniającej świat (ang. Liberty Enlightening the Word), jako symbol wolności Nowego Jorku i całych Stanów Zjednoczonych, wysyła z Wyspy Wolności przy ujściu rzeki Hudson skierowane do całego świata przesłanie, że warto i należy walczyć o wolność, nawet jeżeli wydaje się ona niemożliwa do osiągnięcia.

 Nadająca ton amerykańskiej demokracji wielka potrzeba wolności może zobrazować pragnienie każdej ludzkiej duszy. Biblia dobitnie poucza, że największe zniewolenie człowieka bierze się nie z panowania jednych ludzi nad drugimi, lecz z zależności każdego człowieka od grzechu, gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej [Rz 3,23].

 Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. [...] Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie [Jn 8,34–36]. Nikt nie został stworzony po to, by żyć w zniewoleniu. Bóg stworzył i przeznaczył człowieka do życia w wolności, więc Syn Boży przyszedł, by nas wyzwolić. Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia [Gal 5,13].

Chociaż więc wciąż miewamy problemy z grzechem, to jednak bardzo ważne jest, abyśmy nigdy nie zwątpili w możliwość całkowitej odmiany. Gdy bowiem byliście sługami grzechu, byliście dalecy od sprawiedliwości. Jakiż więc mieliście wtedy pożytek? Taki, którego się teraz wstydzicie, a końcem tego jest śmierć. Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny [Rz 6,20–22].

 Tak jak monumentalna Statua Wolności głosi całemu światu, że żaden naród nie musi tkwić w niewoli, że koniecznie powinien sięgać po swoją wolność i z niej korzystać, tak też Pismo Święte oświeca ludzkie dusze i przekonuje, że żaden grzesznik nie musi trwać w zniewoleniu, że powinien wytrwale dążyć do wolności od grzechu!

 Nieprawda, że każdy alkoholik na zawsze już musi pozostać alkoholikiem. To nieprawda, że w ludzkim losie na ziemi nic się nie da zmienić. Słowo Boże wskazuje na Jezusa Chrystusa, który zbawi lud swój od grzechów jego [Mt 1,21] i każdego wzywa ku chwalebnej wolności dzieci Bożych [Rz 8,21].

 Tak więc - w górę serca! Nawet w chwilach upadku niech wciąż nam pachnie wolność od grzechu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz