19 listopada, 2010

Odróżniajmy przemoc od klapsa

Z inicjatywy szwajcarskiej organizacji Women's World Summit Foundation od początku XXI wieku 19 listopada obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci.

 Organizatorzy obchodów odwołują się do art. 34 Konwencji Narodów Zjednoczonych o Prawach Dziecka, który mówi, że "Państwa-Strony zobowiązują się do ochrony dzieci przed wszelkimi formami wyzysku seksualnego i nadużyć seksualnych", a także do art. 19 tej Konwencji wzywającego do ochrony dzieci "przed wszelkimi formami przemocy fizycznej bądź psychicznej, krzywdy lub zaniedbania bądź złego traktowania lub wyzysku, w tym wykorzystywania w celach seksualnych".

 Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci jest zawołaniem do rządów i społeczeństw o większą aktywność w promowaniu praw dziecka. Zdaniem jego organizatorów, międzynarodowe partnerstwo organizacji działających na rzecz podnoszenia świadomości społecznej o seksualnym wykorzystywaniu i przemocy wobec dzieci,  zaowocuje stworzeniem powszechnej "kultury zapobiegania przemocy".

 Warto mieć świadomość, że w samej tylko Polsce rokrocznie policja odnotowuje dziesiątki tysięcy przypadków różnorodnej przemocy w stosunku do dzieci i bynajmniej nie chodzi tu o zwykłego klapsa. Zbytnie nagłaśnianie takich przypadków owocuje jednak tworzeniem przesadnych przepisów prawa, w ogóle zakazujących stosowanie kar fizycznych. Związuje to ręce rodzicom odpowiedzialnym za należyte wychowanie swoich dzieci i z pewnością nie służy dobru nawet samych dzieci.

 Pismo Święte jest oczywiście przeciwko krzywdzeniu i niecnym wykorzystywaniu dzieci. Trzeba jednak to odróżniać od prawidłowego dyscyplinowania dzieci w ramach rodzicielskiej miłości i troski. Ktoś z pewnością nazwie tę dyscyplinę przemocą, ale jest ona jak najbardziej uprawnionym sposobem przywoływania dzieci do porządku.

 Biblia zaleca tu po prostu zachowanie zdrowego rozsądku. Ojcowie, nie rozgoryczajcie dzieci swoich, aby nie upadały na duchu [Kol 3,21]. Nie szczędź chłopcu karcenia; jeżeli go uderzysz rózgą, nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a jego duszę wyrwiesz z krainy umarłych [Prz 23,13–14]. Ćwicz swego syna, póki jeszcze jest nadzieja; lecz nie unoś się przy tym, aby nie spowodować jego śmierci [Prz 19,18].

W Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci pragnę zaapelować o większą wrażliwość społeczną w przypadku zaobserwowania znęcania się nad dziećmi i ich wykorzystywania. Dziecko samo nie potrafi się obronić. Krzywdzone potrzebuje pomocy dorosłych!

Jednocześnie apeluję jednak, abyśmy do tego samego worka przemocy nie wrzucali rodzicielskich klapsów, bez których dzieci mogą nie nabrać właściwej orientacji, co jest dobre, a co złe.

1 komentarz:

  1. Witam Pastorze. Dziękuję za interesujący tekst. Szczególnie dziękuję za słowa mówiące o tym, że rodzic może dać dziecku klapsa w ramach działań wychowawczych(jeśli inne sposoby nie skutkują). Oczywiście potrzebna jest rozwaga oraz nie nadużywanie siły fizycznej.Klapsy nie mogą być też nadużywane, bo spowszednieją i nie będzie żadnych efektów wychowawczych. Pojawić się może za to strach u dziecka, większy upór i dziecko może "zamknąć się w sobie". We wszystkim potrzebna jest mądrość rodziców.Nie może być oczywiście bicia dla samego bicia(bez innych prób działań wychowawczych). Ojciec, albo matka nie może wyładowywać na dziecku własnych frustracji. To tyle moich, na gorąco, po przeczytaniu wpisu)uwag...

    OdpowiedzUsuń