Amerykański dwutygodnik biznesowy, Forbes przedstawił wczoraj 68. najpotężniejszych ludzi na ziemi. Znaleźli się na niej osobistości, które na różne sposoby kształtują świat według swojej woli. Są to głowy państw, przywódcy duchowi, przedsiębiorcy, a nawet ludzie wyjęci spod prawa.
Próbując zdefiniować władzę, redaktorzy Forbes'a wzięli najpierw pod uwagę to, na jak wiele osób dany człowiek ma wpływ? Następnie, czy w porównaniu z równymi sobie ma znaczące zasoby finansowe? Po trzecie, czy jest potężny w więcej niż jednej sferze? I wreszcie, czy jego władza ma charakter aktywny? Tak powstała lista aktualnie najpotężniejszych ludzi świata.
Oto pierwsza dziesiątka: (1) Prezydent Chin, Hu Jintao, (2) Prezydent USA, Barack Obama, (3) król Arabii Saudyjskiej, Abdullah bin Abdul Aziz al-Saud, (4) Premier Rosji, Vladimir Putin, (5) Papież Benedykt XVI, (6) Kanclerz Niemiec, Angela Merkel, (7) Premier Wielkiej Brytanii, David Cameron, (8) Szef Systemu Rezerw Federalnych USA, Ben Bernanke, (9) Prezydent Indii, Sonia Gandhi, (10) Twórca Microsoftu, Bill Gates.
Jak ta lista Forbes'a wygląda w świetle Biblii? Kto czyta Pismo Święte, ten wie, że władza na ziemi zależy od Boga. Gdy Piłat nieskromnie rzucił Jezusowi w twarz następujące słowa: Nie wiesz, że mam władzę wypuścić cię i mam władzę ukrzyżować cię? Odpowiedział Jezus: Nie miałbyś żadnej władzy nade mną, gdyby ci to nie było dane z góry [Jn 19,10–11].
Podobnie ma się sprawa z popularnością. Gdy ludzie przyszli do Jana Chrzciciela i zaczęli go podburzać przeciwko Jezusowi zyskującemu coraz większe wpływy, Jan, odpowiadając, rzekł: Nie może człowiek niczego wziąć, jeśli mu nie jest dane z nieba [Jn 3,27]. Nie należy się więc złościć, że ktoś ma od nas większe możliwości oddziaływania. Zakres i poziom wpływów danego człowieka na ziemi ostatecznie zależy od Boga.
Słowo Boże objaśnia, że Najwyższy ma moc nad królestwem ludzkim; daje je, komu chce, może nad nim ustanowić najuniżeńszego z ludzi [Dn 4,14] a zmartwychwstały Jezus Chrystus powiedział: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi [Mt 28,18]. Dziś nie każdy jeszcze o tym wie, ale zbliża się dzień, gdy stanie się to powszechnie wiadome.
Patrząc na listę najpotężniejszych ludzi na świecie i jak najbardziej uznając ich wielkość, chciałoby się jedynie im powiedzieć: Nie podnoście głów przeciwko niebu, Nie mówcie zuchwale przeciwko Bogu! Bo nie ze wschodu, ani z zachodu, ani z pustyni, ani z gór przychodzi sąd, lecz Bóg jest sędzią, tego poniża, tamtego wywyższa [Ps 75,6–8].
Nie wiem. Dla mnie władza to coś niezrozumiałego. Nigdy nie miałem takich marzeń o potędze. Widzę to raczej jako obowiązek i odpowiedzialność, którą w wielu dziedzinach chyba bałbym się na siebie przyjąć...
OdpowiedzUsuń