Fot. ALASTAIR GRANT/POOL. Dostawca: PAP/EPA |
Jakkolwiek decyzja amerykańskiej gwiazdy wywołała bardzo różne reakcje i sprzeczność komentarzy, to jednak niezaprzeczalnym pozostaje jej osobiste prawo do ochrony własnego zdrowia i życia. Niektórzy wręcz oniemieli z podziwu dla jej determinacji i odwagi pod tym względem.
Postawa Angeliny Jolie przypomniała mi wezwanie Jezusa do wielkiej determinacji w trosce o zachowanie daru życia wiecznego. Jeśli tedy prawe oko twoje gorszy cię, wyłup je i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby całe ciało twoje miało pójść do piekła. A jeśli prawa ręka twoja cię gorszy, odetnij ją i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby miało całe ciało twoje znaleźć się w piekle [Mt 5,29-30]. Wszystko tu na ziemi warto oddać za to, aby na wieki być w niebie.
Żywot wieczny – to bezcenny dar Boży, o który trzeba nam bardzo dbać, aby go nie utracić. Chrystus Pan tylko tym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały i czci, i nieśmiertelności, da żywot wieczny [Rz 2,7]. Stąd apostolskie wezwanie: z bojaźnią i ze drżeniem zbawienie swoje sprawujcie [Flp 2,12]. Chrześcijanie nonszalanccy, zaniedbujący sprawę życia wiecznego, niech wezmą sobie do serca, że skoro inni z taką postawą podpadli Bogu, to jakże my ujdziemy cało, jeżeli zlekceważymy tak wielkie zbawienie [Hbr 2,3].
Angelina Jolie zasłynęła w tych dniach z wielkiej troski o dłuższe życie na ziemi. Niechby wielu z nas z podobną determinacją pomyślało o życiu wiecznym. Obyśmy do tego stopnia przejęli się wiecznym zbawieniem swojej duszy, by w celu jego osiągnięcia nawet utrata ręki czy nogi nie była dla nas ceną zbyt wysoką.
Ratujmy swoje życie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz