Powyższy fragment Pisma Świętego odbieram w kontekście moich wieloletnich już starań o stałe miejsce zgromadzeń wspólnoty „Centrum Chrześcijańskie NOWE ŻYCIE”. Po zimowym zwolnieniu w poszukiwaniach, w ostatnich dniach dość intensywnie znowu się tym zajmuję. Kładę się i wstaję z prośbą o kierownictwo Ducha Świętego. I szukam.
Poszukuję miejsca na siedzibę zboru w różnych lokalizacjach i na rozmaite sposoby, lecz wciąż przede wszystkim modlę się zajeżdżając pod Dwór Olszynka. Po tym, jak nie zgodziliśmy się na zaproponowane nam warunki przejęcia go w użytkowanie, dwór – chociaż gdański magistrat już kolejny raz wystawia go na sprzedaż - nadal stoi niezagospodarowany, a moje serce jakoś mocniej uderza, gdy się tam zbliżam…
Czyżby rozeznanie woli Bożej sprzed roku i towarzysząca mu wówczas niezwykła jedność wśród członków naszej wspólnoty, mimo wszystko miały zaowocować tym, że przeniesiemy się za bramę nad rzekę [Dz 16,13], aby tam się spotykać na modlitwę i głosić ewangelię? W podobnej lokalizacji rodził się pierwszy zbór chrześcijański w Europie ;)
Sprawa jest poważna. Proszę, módlcie się za nas, aby Słowo Pańskie krzewiło się i rozsławiało wszędzie, podobnie jak u was, i abyśmy byli wybawieni od ludzi przewrotnych i złych [2Ts 3,1-2].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz