03 grudnia, 2009

Odzyskanie poczucia wartości

Na podstawie rezolucji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych z 1992 roku, 3 grudnia to – Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych. Obchody tego Dnia mają zwrócić uwagę całego społeczeństwa na problemy osób niepełnosprawnych i stymulować działania prowadzące do ich pełnej integracji z otoczeniem. W Polsce żyje ponad pięć milionów osób niepełnosprawnych, co znaczy, że jest nią średnio co siódmy mieszkaniec naszego kraju.

 Czytelnicy Biblii wiedzą, że wg litery Starego Przymierza ludzie niepełnosprawni fizycznie lub psychicznie byli bardzo ograniczeni w dostępie do zgromadzenia ludu Bożego. Obostrzenia te szczególnie dotyczyły osób posługujących w Przybytku. Nikt ułomny z twojego potomstwa w ich przyszłych pokoleniach nie będzie przystępował, aby składać w ofierze pokarm swojemu Bogu. Żaden mężczyzna, który ma jakąś wadę, nie będzie przystępował: a więc ani ślepy, ani chromy, ani ze zniekształconą twarzą, ani z przydługimi kończynami, ani mężczyzna, który ma złamaną nogę lub złamaną rękę, ani garbaty, ani karłowaty, ani z bielmem na oku, ani chory na świerzb, ani parszywy, ani z uszkodzonymi jądrami. Żaden z potomków Aarona, kapłana, który ma jakąś wadę, niech nie przystąpi, aby składać ofiary ogniowe Panu. Jest ułomny, nie będzie więc przystępował, aby składać w ofierze pokarm swojemu Bogu [3Mo 21,17–21].

 To dlatego Jezus Chrystus, jako arcykapłan składający ofiarę za grzech świata, nie mógł mieć żadnej wady także w sensie fizycznym. Wiadomo, że jako ofiara – jako Baranek Boży, który gładzi grzech świata [Jn 1,29] – musiał być bez skazy, ale też i jako kapłan składający tę ofiarę z własnej krwi, nie mógł mieć żadnego defektu. Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego, nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa; który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie [Hbr 7,26–27]. Jezus Chrystus przez swoją ofiarę umożliwił nam pełne pojednanie z Bogiem.

 Wracając do kwestii ludzi niepełnosprawnych, chciałbym dziś wyrazić radość, że Jezus Chrystus stworzył też możliwość ich integracji z pozostałymi członkami społeczeństwa. Nowe Przymierze stanowi bowiem, że wszyscy, także niepełnosprawni, mogą z ufnością przystąpić do tronu łaski Bożej, że żadna ułomność w dostępie do Boga już nas z góry nie dyskwalifikuje! Duch Pański nade mną, przeto namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę, posłał mnie, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, abym uciśnionych wypuścił na wolność, abym zwiastował miłościwy rok Pana [Łk 4,18-19]. Nawiasem mówiąc, w świetle sprawiedliwości Bożej wszyscy jesteśmy niepełnosprawni, ale Jego miłość dodaje nam otuchy i rozbudza w nas przekonanie, że przez Jezusa stało się możliwe, aby to, co chrome, nie zboczyło, ale raczej uzdrowione zostało [Hbr 12,13]. Jednym słowem, w świetle Nowego Przymierza wartość wszystkich ludzi została przez wiarę w Jezusa Chrystusa zrównana w oczach Bożych.

 W Dniu Osób Niepełnosprawnych mówi się dużo o potrzebie ich integrowania z całością społeczeństwa. Punktem ciężkości tej integracji nie są jednak zewnętrzne udogodnienia typu; windy, toalety, podjazdy, poręcze, miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych itd. Nie są nim również programy rządowe, gesty biznesmenów i polityków, rozmaite akcje pomocy, w których zazwyczaj chodzi jedynie o dobry PR ich organizatorów. Najważniejsza jest tu miłość i atmosfera powszechnej, szczerej życzliwości dla niepełnosprawnych. Dlatego jako uczeń Jezusa z satysfakcją twierdzę, że najlepszym miejscem dla niepełnosprawnych jest środowisko prawdziwego Kościoła.

Stary hymn chrześcijański pyta:
      Czyś słyszał, że Kościół jest żywy?
      Że miłość zasadą jest tam?
      Gdzie ludzie, to bracia prawdziwi
      A głową i Ojcem Bóg sam?


Nikt w społeczności takiego Kościoła nie poczuje się niepełnowartościowy. Zapraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz