Izrael w czasach niewoli egipskiej stanowi trafną ilustrację naszych naturalnych ograniczeń, zniewolenia grzechem i beznadziejnego losu. Bywa, że całymi latami tkwimy tak w martwym punkcie, nieszczęśliwi i przytłoczeni brakiem wyjścia. Wszystko się zmienia, gdy do akcji wkracza Jezus Chrystus - nasz Zbawiciel i Pan.
Gdy Izrael wychodził z Egiptu, dom Jakuba opuszczał lud obcego języka
Wówczas Juda stał się Jego świętością, a Izrael sferą Jego panowania
Morze spostrzegło to i uciekło, Jordan popłynął wstecz
Góry skakały jak barany i pagórki - jak jagnięta.
Co ci się stało, morze, że uciekasz, Jordanie - że płyniesz wstecz
Góry - że skaczecie jak barany, pagórki - że jak jagnięta?
Ziemio, zadrżyj przed obliczem Pana, przed obliczem Boga Jakuba!
On zmienia skałę w jezioro, krzemień - w źródło wody [Ps 114].
Naturalne przeszkody, które wydawały się być nie do przejścia, muszą ustąpić z drogi. Sprawy przybierają cudowny obrót. Nic nie jest w stanie zatrzymać Pana wybawiającego nas z naszych grzechów i odmieniającego nasz los. Gdy On przychodzi, aby wyprowadzić nas na wolność - dzieją się prawdziwe cuda! Alleluja. Takie jest moje "dzisiaj" w świetle odczytanego fragmentu Biblii :)
Amen!
OdpowiedzUsuń