29 listopada, 2014

Zbyt zawężona solidarność

Dziś Międzynarodowy Dzień Solidarności z Narodem Palestyńskim (ang. International Day of Solidarity with the Palestinian People). Jak dla mnie, problematyczne święto, ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, obchodzone 29 listopada, w rocznicę przyjęcia rezolucji nr 181 z 1947 roku o podziale Palestyny.

Nazwałem to święto problematycznym, ponieważ jako chrześcijanin chcę być solidarny zarówno z Żydami jak i z Palestyńczykami. Nacjonalizm bowiem i odmowa innym prawa do życia na ziemi, nie mieszczą się w kanonie myśli ewangelicznej. Przytulisko dla terrorystycznych organizacji w Strefie Gazy, wciąż na nowo odpalane z terytorium Palestyny rakiety wymierzone w osiedla żydowskie, to wszystko bardzo utrudnia sercu, by solidaryzowało się z narodem palestyńskim.

Palestyńczycy, niestety, nie chcą pokojowego współistnienia z Żydami. Nie tylko nie uznali rezolucji 181, ale wręcz otwarcie dążą do usunięcia Izraela z mapy Bliskiego Wschodu. Zabicie Izraelity, to dla wielu skrajnych Arabów oznaka bohaterstwa, czyn zasługujący na powszechne uznanie. Dla zmyłki uciekają się oni do wielu sztuczek propagandowych, m.in. takich, że Żydzi wciąż zabijają ludność cywilną i ich niewinne dzieci. Prawda natomiast jest taka, że wiele tych scen sfingowano, z myślą o tym, by na świecie zjednać Arabom współczucie i wywołać niechęć do Żydów. Oto przykład:



Syn Boży wyraźnie powiedział: Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz [Jn 10,16]. Bóg w Chrystusie otworzył drzwi do Królestwa Bożego dla obywateli różnych państw i narodów. Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie [Ga 3,26-28].

Najwyższy czas, by przyjąć biblijną prawdę, że Bóg nie ma względu na osobę, lecz w każdym narodzie miły mu jest ten, kto się go boi i sprawiedliwie postępuje. Posłał On synom izraelskim Słowo, zwiastując dobrą nowinę o pokoju przez Jezusa Chrystusa; On to jest Panem wszystkich [Dz 10,35-36]. Nie ma miejsca na gloryfikowanie Izraelitów kosztem Arabów. Źle się dzieje w niektórych  zborach chrześcijańskich, że wszystko, co żydowskie jest w nich faworyzowane i urasta do rangi świętości. Jednakże nie można też ślepo wierzyć propagandzie palestyńskiej i w imię świętowanej dziś solidarności, źle myśleć o Żydach, bo naprawdę ten naród wart jest podziwu i szacunku.

Solidaryzowanie się chrześcijanina z jedną tylko stroną konfliktu w Ziemi Świętej nie jest na miejscu. Trzeba nam współczuć i jednym, i drugim. Trzeba traktować ich jednakowo i z jednakowym sercem myśleć o ich zbawieniu. A może nie mam racji?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz