29 czerwca, 2013

Skąd w nim tyle złości?

Dzisiejsza lektura Pisma Świętego zgodnie ze Zwycięskim Planem Czytania Biblii zaprowadziła mnie do Drugiej Księgi Kronik. W szesnastym rozdziale tej księgi znajdujemy opis króla judzkiego Asy. Nie był zbyt pobożnym władcą. Miał na swoim koncie kilka sukcesów, ale w późniejszych latach swego panowania popełnił istotny błąd. W obliczu groźby bratobójczej wojny z Izraelem, zamiast zaufać Bogu, zawarł dość szemrany sojusz z królem aramejskim.

W tym czasie przybył do Asy, króla judzkiego, jasnowidz Chanani i rzekł do niego: Ponieważ oparłeś się na królu aramejskim, a nie oparłeś się na Panu, Bogu swoim, dlatego wojsko króla aramejskiego wymknęło się z twojej ręki. Czy Kuszyci i Libijczycy nie stanowili wielkiej siły z ogromnym mnóstwem wozów wojennych i jeźdźców? A jednak ponieważ oparłeś się na Panu, wydał ich w twoją rękę. Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim; lecz w tym postąpiłeś głupio, toteż odtąd będziesz miał ciągłe wojny [2Kn 16,7-9].

Byłoby słuszne i pożądane, aby zasiadający na tronie Dawidowym król Judy ukorzył się w tej sytuacji przed Bogiem i poprosił o przebaczenie. Posłaniec Boży jedynie obnażył jego brak zaufania do Boga. Jednakże Asa zachował się zupełnie inaczej. Wtedy Asa rozgniewał się na jasnowidza i kazał go wtrącić do więzienia, gdyż ogarnęła go z tego powodu wściekłość. W tym czasie także niektórym z ludu zadał Asa gwałt [2Kn 16,10].

Tak jest do dzisiaj. Byłoby dobrze, gdybyśmy - w sytuacji, gdy Bóg przez kogoś pokazuje nam nasze błędy – czym prędzej przyznali się do tego, ukorzyli się przed Bogiem i - jak Dawid po wizycie proroka Natana - pokutowali. Niestety, zbyt często powtarzamy błąd króla Asy. Oburzamy się, krzywdzimy ludzi, którzy z upoważnienia Bożego ośmielili się powiedzieć nam prawdę, a przy okazji wyrządzamy też szkodę innym ludziom. Wzbiera w nas złość, bo ktoś ośmielił się dotknąć nabrzmiałego w nas problemu.

Niechby negatywny przykład zachowania Asy otrzeźwił nas i pomógł nam należycie przygotować się do takich chwil we własnym życiu.

1 komentarz:

  1. Tak jest do dzisiaj. Byłoby dobrze, gdybyśmy - w sytuacji, gdy Bóg przez kogoś pokazuje nam nasze błędy – czym prędzej przyznali się do tego, ukorzyli się przed Bogiem i - jak Dawid po wizycie proroka Natana - pokutowali. Niestety, zbyt często powtarzamy błąd króla Asy. Oburzamy się, krzywdzimy ludzi, którzy z upoważnienia Bożego ośmielili się powiedzieć nam prawdę, a przy okazji wyrządzamy też szkodę innym ludziom. Wzbiera w nas złość, bo ktoś ośmielił się dotknąć nabrzmiałego w nas problemu.

    Niechby negatywny przykład zachowania Asy otrzeźwił nas i pomógł nam należycie przygotować się do takich chwil we własnym życiu.
    Oj prawda prawda...oby tak było,abyś odnalazł Sarę i ją przeprosił za to co jej wyrządziłeś pastorze...

    OdpowiedzUsuń