To pytanie stawiamy sobie i innym setki razy w rozmaitych okolicznościach. Gdy coś się nam zanieczyści i nie tylko źle wygląda, ale też brudne nie działa jak powinno, wówczas szukamy sposobu na skuteczne oczyszczenie. Podwójną przykrością jest nieraz to, że napracujemy się, wydamy pieniądze, a po wyschnięciu nadal widoczna jest plama, albo gdzieś tam wewnątrz urządzenia brud pozostał i zakłóca jego pracę.
Usłyszałem, że 20 maja to Międzynarodowy Dzień Płynu do Mycia Naczyń. Dziwne święto i być może niewarte wspomnienia, ale od razu przyszła mi do głowy myśl o naszych próbach oczyszczenia się z poczucia winy. Każdego dnia ludzie na wiele sposobów starają się jakoś oczyścić i uspokoić swoje sumienie.
Osoby religijne chodzą do spowiedzi, przyjmują komunię, aby usłyszeć słowa rozgrzeszenia. Inni przykrywają swoje grzechy dobrymi uczynkami. Udzielają się w organizacjach dobroczynnych, wspierają finansowo inicjatywy prospołeczne i w ten sposób uspokajają swoje sumienie. Jednakże tego rodzaju zabiegi nie sięgają istoty problemu. Zdają się być skuteczne tylko w czasie ich trwania, niczym czyszczenie plamy niewłaściwym środkiem. Gdy środek wyschnie – plama znowu staje się widoczna i niepokoi.
Jeżeli chodzi o ludzką duszę, to jest tylko jeden środek na jej skuteczne oczyszczenie. Pochodzi on od Boga. Bóg zareklamował go na kilkaset lat wcześniej, zanim go ludziom udostępnił: „Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna” [Iz 1,18].
Oczywiście, mowa tu o krwi Jezusa Chrystusa! Gdy damy wiarę Słowu Bożemu, przestajemy łudzić duszę tymi ludzkimi sposobami, przychodzimy w osobistej modlitwie bezpośrednio do Boga „i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu” [1Jn 1,7]. „Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości” [1Jn 1,9]. Następuje wewnętrzny cud usprawiedliwienia i przebaczenia! "Usprawiedliwieni z wiary pokój mamy z Bogiem" [Rz 5,1].
Każdy człowiek jest jakimś naczyniem; do celów zaszczytnych albo pospolitych. Nieważne. Problem w tym, że jesteśmy naczyniami brudnymi, bo – jak czytamy w Biblii – wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej. Tak pożądany przez nas błysk czystości i pokoju Bożego w sercu możemy osiągnąć tylko poprzez obmycie naszej duszy krwią Baranka Bożego, który gładzi grzech świata!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz