31 października, 2009

Dzień mieszania przeciwległych światów

Ostatni dzień października – to jakaś dziwna pora mieszania przeciwległych wartości. Weźmy na przykład Halloween. Słowo Boże nakazuje ludziom trzymanie się z daleka od sił ciemności. Jednak tego dnia niewinność zabaw dzieci miesza się z wyrafinowanymi obrzędami okultystycznymi. Zło miesza się z dobrem. Demony są zapraszane i mile widziane wśród ludzi. Czy następnego dnia wszystko, bez żadnych konsekwencji, może powrócić do wcześniejszego stanu? Zabawa z demonami dla nikogo nie przyniosła duchowego pożytku.

31 października to jednak przede wszystkim święto Reformacji. W łonie straszliwie już dalekiego od Biblii, szesnastowiecznego Kościoła Zachodniego trysnęło uzdrawiające źródło Ewangelii. Bóg dał milionom ludzi możliwość duchowego odrodzenia i rozpoczęcia całkowicie nowego życia z Jezusem. Jednakże pomieszanie nowego ze starym zaprzepaściło te szanse. Objęte Reformacją kraje formalnie oddzieliły się od Rzymu, ale tylko częściowo porzuciły jego niebiblijne dogmaty.

Kościoły powstałe w wyniku reformacji – to w gruncie rzeczy mieszanina nauki biblijnej ze starymi dogmatami kościoła rzymskiego. Jakie owoce to przyniosło? Proszę spojrzeć na kościoły luterańskie w Skandynawii, Ameryce Północnej czy nawet w Niemczech. Dzisiejszy stan duchowy tych kościołów mówi sam za siebie. Oszczędzę sobie przykrości wyliczania choćby przykładów oficjalnie dziś uznawanego w tych szeregach homoseksualizmu.

 Pismo Święte kładzie wielki nacisk na to, żeby tego co zepsute, nie próbować reformować, a całkowicie się od tego oddzielić! Nikt nie przyszywa łaty z nowego sukna do starej szaty, bo inaczej łata obrywa nowe od starego i rozdarcie staje się większe. Nikt też nie wlewa młodego wina do starych bukłaków, bo inaczej wino rozsadzi bukłaki, i wino i bukłaki zniszczeją. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków [Mk 2,21–22].

 Pozostawienie choćby odrobiny starego, stworzy problemy w nowym życiu i po jakimś czasie stanie się przyczyną duchowego upadku. Po objęciu przez Izraela Ziemi Obiecanej, Jozue w mowie pożegnalnej ostrzegł: Bo jeśli się odwrócicie i przylgniecie do resztki tych narodów, które pozostały u was, i będziecie zawierać z nimi małżeństwa, i pomieszacie się wy z nimi, a oni z wami, to wiedzcie, że Pan, Bóg wasz, tych narodów już nie wypędzi przed wami i one staną się dla was pułapką i sidłem, biczem na wasze boki i cierniem dla waszych oczu, aż wyginiecie z tej dobrej ziemi, którą dał wam Pan, Bóg wasz [Joz 23,12–13].

 Jeszcze jeden przykład dzisiejszego mieszania przeciwległych światów, to święto zmarłych i kult wszystkich świętych. Biblia definitywnie oddziela życie od śmierci. Zmarli nic już nie mogą zrobić dla żywych, a żyjący nic nie mogą zmienić w losie zmarłych. Podobieństwo Jezusa o bogaczu i Łazarzu jasno na to wskazuje. Synu, pomnij, że dobro swoje otrzymałeś za swego życia, podobnie jak Łazarz zło; teraz on tutaj doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. I poza tym wszystkim między nami a wami rozciąga się wielka przepaść, aby ci, którzy chcą stąd do was przejść, nie mogli, ani też stamtąd do nas nie mogli się przeprawić [Łk 16,25–26].

 A jednak miliony ludzi wciąż modli się za dusze zmarłych, przy okazji - nawiasem mówiąc - słono za to płacąc. I w drugą stronę; mniej więcej tyle samo ludzi prosi zmarłych [świętych] o wstawiennictwo i pomoc, chociaż w świetle Biblii wyraźnie widać, że absolutnie nie mogą oni już nic dla nas zrobić. Cóż za dziwny dzień dzisiaj mamy...

9 komentarzy:

  1. Szanowny Pastorze, prosze mnie oswiecic jakie to "stare dogmaty kościoła rzymskiego" zostały w Kosciołach reformacji??? A jesli chodzi o owoce Reformacji to prosze pomyslec gdzie byłby pastor teraz gdyby nie reformacja? Czy ruch zielonoswiątkowy został zeslany z nieba, czy tez powstał na podwalinach reformacji? A jesli chodzi o akceptowanie homoseksualizmu czy kobiet pastorów to prosze zajzeć na wlasne podworko, bo tam juz od lat 60 powstał na przyklad gejowski Metropolitan Community Church, a kobiety u ewangelikalnych i zielonoświątkowców ordynuje sie juz w XIX w. Prosze więc zacytować teraz jeszcze raz te wersety o odcieciu sie i wyjściu a nie reformowaniu....

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że zainteresuje Cię piosenka Jacka Kaczmarskiego, którą z okazji Święta Reformacji odkopał autor bloga "Róbmy swoje!":

    http://zwiastun.wordpress.com/2009/10/31/swieto-reformacji-piesn-marcina-lutra/

    Pod podanym adresem znajdziesz także dwa artykuły przygotowane specjalnie z okazji Święta Reformacji. Życzę wytrwania w służbie Bogu, zapewniam o modlitwach i sam o nie proszę!

    OdpowiedzUsuń
  3. dziekuje za to entry-:) nie wiem ile osob czyta ten blog ale przesle linka do moich znajomych nominalnych chrzescijan
    tak wazne dwie sprawy zostaly tu poruszone- prosto , przejrzyscie i podzielnie
    dziekuje
    zena

    OdpowiedzUsuń
  4. drogi Anonimowy - nikt nie podważa znaczenia reformacji dla Kościoła. również ruchy ewangelikalne z niej czerpią - nie zaprzeczysz jednak, że uderzająca większa jest różnica pomiędzy mszą katolicką i nabożeństwem powiedzmy KZ w Gdańsku (bo te znam), a mszą katolicką i nabożeństwem luterańskim (powiedzmy w Warszawie).
    Luter nie chciał się oddzielać od kościoła rzymskiego, o czym wiele razy zapewniał, dlatego jego reforma nie była radykalna. Znacznie dalej poszedł Kalwin, ale to nie jest miejsce na dyskurs historyczny.
    zapewniam Cię jednak, że i w sferze dogmatów wiele rzeczy pozostało nietkniętych.
    choć jak sam pastor Biernacki zaznaczył 'w łonie (...) Kościoła Zachodniego, trysnęło uzdrawiające źródło Ewangelii (...)'

    Co do ruchu zielonoświątkowego osobiście wierzę, że został zesłany z nieba :)

    i jeżeli chcemy być ściśli - to co do własnego podwórka - KZ w Polsce (którego zboru pastorem jest MB) nie akceptuje homoseksualizmu ani kobiet pastorów. Ruch Pentekostalny jest tak szerokim pojęciem, że zdecydowanie nie pod wszystkim co występuje pod tym szyldem pastor Biernacki może się podpisać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Drogi tomku
    Dziekuje za twoje zapewnienia co do znaczenia reformacji dla pastora B., ale jaki koń jest każdy widzi - co napisal pastor też :-) Jesli chodzi o podobieństwo katolickiej mszy z ewangelickim nabozeństwem to one jest bezprzeczne, bo Luter zreformował tylko msze, usunął z niej elementy sprzeczne z "teologią Krzyża". Podobieństwo to chyba nie jest zarzut? Luter nie zakładał kosciola od nowa (jak różne skrajne nurty) wierzył, że kosciół trwał od poczatku, trwał we wspólnocie rzymskiej, ale wymaga ciagłej reformy. Radykałowie za każdym razem gdy dostrzega jakąś skaze chca od nowa zaczynac, na gruzach starego - to niebiblijne i obce ludowi bozemu myslenie. Gdyby przyjąć taka optykę, to dziwie sie pastorowi Biernackiemu, że tkwi w ruchu zielonoswiatkowym, który wydaje nienajlepsze owoce ruch wiary, akceptacja dla ordynacji kobiet i gejostwa itd) owinien raczej "wyjśc z tego ludu" - jak pastor sam pouczał wcześniej Lutra :-)Piszesz, że ruch zielonoświątkowy to wielonurtowy ruch i nie pod wszystkim mozna sie podpisać. Przyjmijcie więc w końcu do wiadomości, że tak samo jest z ewangelicyzmem.... W Polsce KEA tez nie ordynuje do prezbiteratu kobiet i nie błogoslawi gejów. Po co więc takie uogólnienia pastora Biernackiego??? Ewangelicyzm to także staroluteranie przy których taki KZ, np ze swoimi rozwodami, jest ostoją liberalizmu :-)

    Jesli chodzi o dogmaty, to prosze o oświecenie mnie, coz tam niebiblijnego zostalo? Luter przyjąl tylko dogmaty trynitarny i chrystologiczne - który z nich jest niebiblijny?

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie pierwszy raz widzę, że osoby, które nie mają Światła całą swoją energię i pasję angażują w podreślanie i dociekanie różnic między wyznaniami i denominacjami. A tu zupełnie nie o to chodzi i nie to powinno nam zajmować czas i myśli...

    OdpowiedzUsuń
  7. masz racje Jarku W, nasz pastor B. powinien zająć się czymś głebszym niz wytykanie i dociekanie różnic między wyznaniami i denominacjami, a fe

    OdpowiedzUsuń
  8. Pastor niczego takiego nie robił, pisał o rocznicy reformacji przypominam i w tym kontekście o błędach, jakich się ona nie ustrzegła.

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy, w pewnym sensie ruch zielonoświątkowy spadł z nieba. :) Nie powstał, tak jak ewangelicy, na bazie reformacji wcześniejszej religii, ale na bazie przebudzenia XIX w. które wybuchło niezależnie w różnych częściach świata (wcale nie zaczęło się wszystko od Azusa Street). I przeniknął nie tylko denominacje protestanckie ale też katolicyzm (gdzie wniknął później jako Odnowa w Duchu św.). Fakt, że ruch zielonoświątkowy jest duży i trochę niejednorodny doktrynalnie, ale pewne elementy są wspólne, t które zadecydowały o jego powstaniu, jak np. wiara w chrzest w Duchu św. jako oddzielne doświadczenie w stos. do nowego narodzenia, wiara w aktualność cudów i darów Ducha św. itp.

    Co do starych dogmatów ewangelickich to jest nim chociażby wiara w chrzest niemowląt (odrzucony przez baptystów i wszystkie kościoły tzw. nurtu ewangelicznego/ewangelikalnego).

    OdpowiedzUsuń