07 maja, 2010

Czy zdarza się nam pożyczać coś Bogu?

7 maja w Polsce, to rocznica narodzenia się w 1958 roku idei Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej. Dziś jest to powszechnie znane stowarzyszenie charytatywne, zajmujące się udzielaniem wsparcia materialnego oraz pomocy organizacyjnej osobom będącym w trudnej sytuacji życiowej.

PKPS działa na terenie całego kraju. Organizuje pomoc dla osób samotnych, starszych i chorych. Prowadzi poradnictwo społeczno-prawne, współdziała w resocjalizacji i pomocy postpenitencjarnej. Urządza rozmaite akcje w celu pozyskiwania zabawek, odzieży, obuwia i przyborów szkolnych dla dzieci z uboższych rodzin. I tak dalej.

Z radością chcę zauważyć, że takie organizacje, jak PKPS, przez swoją działalność bardzo trafnie wpisują się w biblijną wrażliwość na ludzkie potrzeby. Bóg nikogo, kto znalazł się w tarapatach, nie zostawia na pastwę losu. Zawsze pobudza kogoś, by podał mu rękę. Bo ocali biedaka, który woła o ratunek i ubogiego, który nie ma pomocy. Zlituje się nad nędzarzem i biednym, i wybawi dusze biednych. Z ucisku i gwałtu wyzwoli ich życie, bo krew ich jest droga w oczach jego [Ps 72,12–14]

Tę Bożą troskę miał już w sercu pobożny Hiob, który powiedział: bo uratowałem ubogiego, gdy wołał o pomoc, sierotę i każdego, kto nie miał opiekuna [Jb 29,12]. Mieli także apostołowie Jezusa, jak to wynika ze świadectwa św. Pawła: Otóż, gdy poznali okazaną mi łaskę, Jakub i Kefas, i Jan, którzy są uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na dowód wspólnoty, abyśmy poszli do pogan, a oni do obrzezanych; mieliśmy tylko pamiętać o ubogich, czym się też gorliwie zająłem i co starałem się wykonać [Ga 2,9–10].

Nowotestamentowe wspólnoty chrześcijańskie już od pierwszych dni swojego istnienia zajmowały się udzielaniem pomocy materialnej osobom potrzebującym.Nie było też między nimi nikogo, który by cierpiał niedostatek, ci bowiem, którzy posiadali ziemię albo domy, sprzedając je, przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży i kładli u stóp apostołów; i wydzielano każdemu, ile komu było potrzeba [Dz 4,34-35].

Biblia stwierdza, że okazywanie pomocy potrzebującym jest oznaką pobożności. Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat [Jk 1,27]. Jest postawą serca tym bardziej szlachetną, że nie jest nawet aż tak bardzo świadoma swojej własnej rangi w oczach Bożych: Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię? I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście [Mt 25,37-40].

Niesienie pomocy osobom, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, to postawa na pewno miła w oczach Bożych. Pismo Święte poucza, że w ten sposób wchodzimy w szczególny wręcz układ z samym Bogiem. Kto się lituje nad ubogim, pożycza Panu, a ten mu odpłaci za jego dobrodziejstwo [Prz 19,17].

 Czy mamy to na uwadze w codziennym życiu? A jak często w kontekście powyższego fragmentu Biblii zdarza się nam pożyczać Bogu?

4 komentarze:

  1. Opiszę na innych forach,jaka tu sie dzieje samowola pastora !!!
    Sam modlił się z gejem,a niby taki pożadny,może sam jest... gejem ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaką treścią modlitwy się modlił za tym gejem???Bo biblia nam każe się modlić za wszystkich nawet za wrogów...

      Usuń
  2. Anonimowy,

    a ciebie widziano jak w Smoleńsku żarówki wykręcałeś z lamp oświetleniowych lotniska.

    Ps. Odpowiedz głupiemu według jego głupoty...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo te żarówki miały właśnie służyć oświeceniu twojej głupoty...

    OdpowiedzUsuń