Nie każdy wie, że dzień dzisiejszy, to data na tyle ważna dla naszego Kontynentu, że zebrani w 1985 roku w Mediolanie przywódcy europejscy postanowili ją upamiętnić ustanowieniem 9 maja Dniem Europy.
Otóż 9 maja 1950 roku uczyniono pierwszy krok w tworzeniu tego, co nazywamy dziś Unią Europejską. Tego właśnie dnia w Paryżu, minister spraw zagranicznych Francji, Robert Schuman, zaproponował stworzenie ponadnarodowej instytucji europejskiej i odczytał przedstawicielom prasy deklarację nawołującą Francję, Niemcy i inne państwa europejskie do połączenia produkcji węgla i stali jako "pierwszą konkretną podstawę Federacji Europejskiej".
Jednoczenie Europy to długofalowy proces. Rozpoczął się hen kiedyś, tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej i trwa do dzisiaj. Na początku wysiłki te opierały się na dominacji jednej grupy państw nad drugą. Dzisiaj, przynajmniej teoretycznie, mówi się o budowaniu takiej Europy, w której szanowane są wolność i tożsamość wszystkich tworzących ją narodów. Nastąpiły ogromne zmiany, bo ktoś kiedyś zrobił pierwszy krok.
W Dniu Europy chcę jako chrześcijanin przywołać inny fakt o równie kapitalnym znaczeniu dla Starego Kontynentu, tyle że nie pod względem gospodarczo-politycznym, a duchowym. Tysiąc dziewięćset lat wcześniej, inny człowiek zrobił pierwszy krok, który zaowocował ogromnymi przemianami i całkiem nową kulturą życia Europejczyków.
I miał Paweł w nocy widzenie: Jakiś Macedończyk stał i prosił go, mówiąc: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam. Gdy tylko ujrzał to widzenie, staraliśmy się zaraz wyruszyć do Macedonii, wnioskując, iż nas Bóg powołał, abyśmy im zwiastowali dobrą nowinę. Odpłynąwszy z Troady, zdążaliśmy wprost do Samotraki, a nazajutrz do Neapolu, stamtąd zaś do Filippi, które jest przodującym miastem okręgu macedońskiego i kolonią rzymską. I zatrzymaliśmy się w tym mieście dni kilka [Dz 16,9–12].
Podróż apostoła Pawła i jego towarzyszy nie była wyprawą turystyczną. W wyniku tej apostolskiej wizyty w Filippi nawrócili się pierwsi mieszkańcy Europy i zaczęły powstawać zbory chrześcijańskie. Rozpoczął się wielki pochód Ewangelii przez nasz Kontynent. Od was bowiem rozeszło się Słowo Pańskie nie tylko w Macedonii i w Achai, ale też wiara wasza w Boga rozkrzewiła się na każdym miejscu, tak iż nie mamy potrzeby o tym mówić; [1Ts 1,8].
Nawet największa sprawa ma swój, często bardzo niepozorny, początek. Warto więc być świadomy znaczenia każdej chwili. Kto wie, czy i nasza dzisiejsza decyzja, spotkanie, podróż, modlitwa, nie są pierwszym krokiem do wielkich zmian w przyszłości, i to nie tylko naszej osobistej?