Równo siedemdziesiąt lat temu, 30 sierpnia 1939 roku Prezydent RP, Ignacy Mościcki wydał dekret o powszechnej mobilizacji, czyli o przejściu polskich sił zbrojnych ze stanu pokojowego w stan wojenny. Jednocześnie oznaczało to przekształcenie gospodarki pokojowej w gospodarkę wojenną oraz dostosowanie administracji państwowej do potrzeb wojny. Pierwszym dniem mobilizacji wyznaczono czwartek, 31 sierpnia. Jak wiadomo, już w piątek, 1 września 1939 roku, Niemcy zaatakowali Polskę.
Staram się wejść w skórę Polaków żyjących w tamtych dniach. Było piękne, powoli kończące się lato. Ludzie psychicznie byli już oswojeni z działalnością Hitlera. Każdy wiedział, że hitlerowcy są niebezpieczni i coś z tego w przyszłości złego wyniknie. Jak przyjęli dekret o mobilizacji?
Staram się wejść w skórę Polaków żyjących w tamtych dniach. Było piękne, powoli kończące się lato. Ludzie psychicznie byli już oswojeni z działalnością Hitlera. Każdy wiedział, że hitlerowcy są niebezpieczni i coś z tego w przyszłości złego wyniknie. Jak przyjęli dekret o mobilizacji?
Z pewnością dla wielu naszych Rodaków bardzo nie odpowiadał jej termin. Czemu tak nagle? Akurat teraz? Lepiej byłoby za tydzień, albo w przyszłym roku! Ten dekret psuje nam szyki! Za bardzo rozwala nasze plany! Mieliśmy właśnie wyjechać sobie za miasto! Za tydzień chcemy zaczynać budowę domu! Czyż niektórzy Polacy nie myśleli tak 30 sierpnia?
A jak 30 sierpnia myśli współczesny chrześcijanin? Słowo Boże ogłasza dla wszystkich uczniów Jezusa stan wojenny. Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć [1Pt 5,8]. Jesteśmy w stanie duchowej wojny, co wymusza na nas konieczność zachowania codziennie wielkiej rozwagi duchowej i czujności. To, co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie! [Mk 13,37].
Wielu z nas już zbyt oswoiło się z tą myślą o duchowym niebezpieczeństwie. Niektórzy przestali dawać wiarę, że diabeł rzeczywiście istnieje. Od lat słyszymy, że zbliża się koniec, że toczy się duchowa walka o zbawienie naszej duszy. Lecz my sami, jakby coraz mniej zdajemy się być zainteresowani tym, co się dzieje w sferach duchowych i własnym wybawieniem.
W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się [Ef 6,10–13].
Czyż nie jest to biblijny dekret ogłaszający mobilizację? Jak bliskie i realne jest zagrożenie? Ile czasu nam zostało od 30 sierpnia? Siedemdziesiąt lat temu okazało się, że tego czasu było już naprawdę bardzo mało. Błogosławieni, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go [Łk 11,28].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz