Wczorajsze foto derenia jadalnego kwitnącego na posesji CCNŻ na Olszynce |
Przede wszystkim jestem wdzięczny Bogu za nowe życie. Czy nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni? Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili [Rz 6,3-4]. Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe [2Ko 5,17]. Od piątkowego wieczoru wzruszam się nad wspaniałomyślnością Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, który złożył samego Siebie w ofierze za moje grzechy. Umarł, aby otworzyć mi drogę do życia wiecznego. Fakt zmartwychwstania Jezusa od lat jest dla mnie wspaniałym i całkowicie wystarczającym dowodem, że wierząc w Niego mogę mieć pewność mojego zbawienia.
Po drugie, dzisiaj mijają dokładnie trzy lata od chwili, gdy Centrum Chrześcijańskie NOWE ŻYCIE zostało właścicielem Dworu Olszyńskiego wraz z przynależącą do niego ziemią, budynkiem dawnej wozowni dworskiej i ruinami stajni. Jestem wdzięczny Bogu za obydwa budynki o łącznej powierzchni użytkowej ok. tysiąca metrów, które już używamy w poszerzającej się działalności naszej wspólnoty kościelnej. Tak samo dziękuję Bogu za każdy metr kwadratowy rozległego terenu naszej parceli. Rozpływam się we wdzięczności Bogu, patrząc na biegające po trawie i bawiące się dzieci. Cieszę się na myśl, że już wkrótce, od pierwszej niedzieli maja - jeśli Bóg pozwoli - znowu zaprosimy wszystkich chętnych do naszej kaplicy plenerowej na nabożeństwa polowe i wszyscy jednocześnie na jednym miejscu będziemy mogli wielbić Boga i słuchać Słowa Bożego.
Jestem wdzięczny Bogu za poszerzające się grono członków i przyjaciół Centrum Chrześcijańskiego NOWE ŻYCIE. W ostatnią niedzielę kwietnia będziemy świętować dwudziestopięciolecie powstania naszego zboru. Gdy myślę o Braciach i Siostrach, wpośród których dane mi jest służyć Chrystusowi Panu, to do oczu napływają mi łzy radosnego wzruszenia. Bóg obdarował mnie naprawdę wspaniałymi towarzyszami wiary i służby. Miłość wzajemna, pracowitość, poczucie odpowiedzialności za prawidłowe funkcjonowanie poszczególnych służb zborowych, stabilność w wierze i umiłowanie zdrowej nauki Słowa Bożego - to cechy charakteryzujące znakomitą większość członków naszej społeczności. Czasy limitów liczbowych w zgromadzaniu się zboru i obowiązek przestrzegania rygorów sanitarnych nie rozłożył nas na łopatki. Ośmielam się twierdzić, że nawet nas ten czas jeszcze bardziej umocnił i duchowo scalił. Wszyscy wiemy, dlaczego jesteśmy i dlaczego chcemy być tu razem. Jestem wdzięczny Bogu za C.C. NOWE ŻYCIE i pełen nadziei, że Pan Jezus będzie nas nadal błogosławić.
I wreszcie po czwarte, jestem wdzięczny Bogu, że zjednuje nam życzliwość otaczających nas ludzi. Poczynając od osób sprawujących w mieście władzę, poprzez Radę Dzielnicy Olszynka z panią Jadwigą Kubik na czele, a na gestach pojedynczych sąsiadów kończąc, śmiało mogę powiedzieć, że Bóg nas niezwykle obdarował na Olszynce dobrymi ludźmi i wsparciem z ich strony. Wzruszam się na myśl o uroczej trosce pana Józefa, emeryta zza Motławy, o wolontariuszy pracujących przy remoncie dachu, wspaniałomyślności pana prezesa pobliskiej spółki PORTAL albo o zdumiewającej postawie pana Grzegorza z warsztatu samochodowego i tak dalej.
Od samego świtu przepełnia mnie dziś ogromna wdzięczność. Nie zapominajcie też o wdzięczności! [Kol 3,15] - mówi Biblia. W moim przypadku w ostatnich latach dostrzegam i doświadczam tak wiele dobroci Bożej, że - póki co - wypełnianie powyższego wezwania apostolskiego przychodzi mi z łatwością i radością. Jestem wręcz na fali 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz