15 września, 2009

Czy może być coś gorszego od chłoniaka?

Pochylmy się dzisiaj nad tematem delikatnym a zarazem niezwykle poważnym. Mamy Światowy Dzień Wiedzy o Chłoniakach. Są to nowotwory układu chłonnego. Bardzo groźne, gdyż atakują układ odpornościowy, odpowiedzialny za obronę organizmu przed bakteriami, wirusami oraz innymi negatywnymi czynnikami środowiska. Jest ich około 70 rodzajów.

 Chłoniaki są bardzo trudne do rozpoznania ze względu na mało charakterystyczne objawy, często mylone z infekcjami i grypą. Właśnie ten wątek niejednoznaczności objawów chłoniaka jakoś mnie zaintrygował. Powiększone, niebolesne węzły chłonne na szyi, pod pachami, w pachwinach. Znużenie, osłabienie, brak sił, łatwe męczenie się. Duszności po wysiłku lub w spoczynku. Pokasływanie. Gwałtowne chudnięcie. Stany gorączkowe 37,5 - 38º C nieusprawiedliwione infekcją. Obfite pocenie się w nocy. Uporczywe swędzenie skóry. Bóle brzucha. Uczucie dyskomfortu. Zaburzenia w oddawaniu moczu i stolca. Powiększenie lub zgrubienie jądra. Nieprawidłowe miesiączki. Zmiany skórne. Guzki podskórne.

 Przecież takie objawy pasują do bardzo wielu innych schorzeń. Kto by pomyślał, że któryś z nich może oznaczać początek choroby nowotworowej? A jednak. Dlatego trzeba zachować czujność aby takiego chłoniaka jak najszybciej zdemaskować!

 Czyż nie podobnie jest z grzechem? Jest on naszym śmiertelnym wrogiem, a zaczyna się bardzo niepozornie. Początki wydają się nieistotne, niczym zwykły katar. Kto by się nim przejmował? To małe piwko, nic poważnego. Mieścimy się w granicach normy – myślimy. Każdy przecież ma jakieś słabostki.

 Biblia jednak ostrzega, że namiętność toczy członki jak robak [Prz 14,30]. Nasze przekonanie, że nic złego się z nami nie dzieje może okazać się straszliwym złudzeniem. Niejedna droga zda się człowiekowi prosta, lecz w końcu prowadzi do śmierci [Prz 16,25].

 W Dniu Wiedzy o Chłoniakach jesteśmy zachęcani, by w razie wątpliwości przy pojawieniu się objawów, nawet tych dość typowych dla innych schorzeń, bezwzględnie skonsultować swe obawy z lekarzami Centrum Onkologii w Warszawie. Dyżurują przy bezpłatnej ogólnopolskiej infolinii Polskiej Unii Onkologii: 0 800 493 494 od poniedziałku do czwartku w godz. 16.00 - 22.00. Chodzi przecież o nasze zdrowie i życie!

 A co z grzechem? Lepiej jest dmuchać na zimne, niż go zbagatelizować. Kto ukrywa występki, nie ma powodzenia, lecz kto je wyznaje i porzuca, dostępuje miłosierdzia [Prz 28,13]. Mamy szczęście, gdy po grzesznym upadku natychmiast pokutujemy i powracamy na drogę życia. Jeżeli natomiast pozwolimy grzechowi rozwinąć się i opanować naszą duszę – wówczas stoimy już nad przepaścią. Warto zawczasu poprosić: Badaj mnie, Boże, i poznaj serce moje, doświadcz mnie i poznaj myśli moje! I zobacz, czy nie kroczę drogą zagłady [Ps 139,23-24].

Zbagatelizowany chłoniak to pewna śmierć fizyczna. Straszna, ale przecież nie najgorsza, bo przerywająca jedynie doczesne życie. Prawdziwa tragedia, to zbagatelizowany grzech, bo on skutkuje wiecznym potępieniem. Albo my w porę zdemaskujemy grzech w naszym życiu i rozprawimy się z nim postępując zgodnie z nauką Słowa Bożego, albo grzech nas uśmierci i to na wieki. Nie pozwólmy mu się rozwijać w nas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz