Inaczej było z Jezusem. Od samego poczęcia Marii było wiadomo, w jakim celu wydaje syna na świat. I oto poczniesz w łonie, i urodzisz syna, i nadasz mu imię Jezus. Ten będzie wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego. I da mu Pan Bóg tron jego ojca Dawida. I będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca [Łk 1,31-33]. Również Józef otrzymał wyjaśnienie, kim będzie urodzone przez Marię dziecko. A urodzi syna i nadasz mu imię Jezus; albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego [Mt 1,21]. Syn Boży przyszedł w ciele, przyjął postać człowieka w osobie Jezusa z Nazaretu aby złożyć ofiarę za grzech świata i stworzyć grzesznikom możliwość pojednania z Bogiem.
Tak anioł zapowiedział Jezusa na polach betlejemskich. I rzekł do nich anioł: Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu, gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan [Łk 2,10-11].Tak też Jan Chrzciciel zaświadczył o Jezusie, gdy Pan Jezus miał około trzydzieści lat i rozpoczynał publiczną służbę. Nazajutrz ujrzał Jezusa, idącego do niego, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata [Jn 1,29].
Prawdziwa to mowa i w całej pełni przyjęcia godna, że Chrystus Jezus przyszedł na świat, aby zbawić grzeszników [1Tm 1,15]. Wszystkich ludzi szatan trzymał w niewoli grzechu. Nad każdym człowiekiem wisiał wyrok wiecznego potępienia. A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie [1Jn 3,8]. Jezus przyszedł, aby umrzeć za moje i twoje grzechy. Dlatego Ojciec miłuje mnie, iż Ja kładę życie swoje, aby je znowu wziąć. Nikt mi go nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać; taki rozkaz wziąłem od Ojca mego [Jn 10,17-18].
Wiemy dlaczego przyszedł Jezus. Syn Boży musiał stać się człowiekiem i w ludzkim ciele złożyć ofiarę za ludzi, aby pojednać nas z Bogiem. Wystarczy w Niego uwierzyć. Uwierzyłem w Jezusa Chrystusa i miłuję Go coraz bardziej. Jakże mógłbym nie świętować narodzin naszego ukochanego Zbawiciela i PANA!?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz