Po przeczytaniu dzisiejszego rozważania z książki Johna Pipera zamyślam się nad zmiennością losów chrześcijanina w tym świecie. Zastanawiam się nad chwalebnością okoliczności i przeżyć, którymi nie mogę się tutaj na ziemi pochwalić. Jeszcze wczoraj ekscytowałem się faktem, że Bóg nakazał cesarzowi rzymskiemu uruchomić całą machinę spisu powszechnego, aby ciężarna Maria w stosownym czasie znalazła się w Betlejem. A dzisiaj mam przyjąć do wiadomości, że Bóg nie był w stanie załatwić jej godziwych warunków porodu, zwłaszcza, że miała urodzić Jezusa?
Zagadnienie jest tak ważne i co najmniej zaskakujące, że w Centrum Chrześcijańskim NOWE ŻYCIE będzie dziś o tym całe kazanie. Zapraszam o godz. 10:30.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz