Sensacyjna - mająca znaczenie dla najdalszych zakątków świata - akcja działa się z pominięciem cesarskich, a nawet żydowskich salonów. Decyzje o jej przebiegu zapadły znacznie wyżej. Duch Święty postanowił w tę sprawę wtajemniczyć zaledwie kilka mało liczących się w ówczesnym społeczeństwie osób, albowiem wiara nie jest rzeczą wszystkich [2Ts 3,2]. Byli to ludzie cechujący się prostolinijną wiarą, bezdyskusyjnym posłuszeństwem, modlitwą, otwartością umysłu, gotowością do poniesienia trudów choćby nie wiem jak długiej podróży itp. Takim osobom Bóg dał znać, że w Betlejem judzkim dzieje się prawdziwa historia, która zaważyć miała na losach całej ludzkości.
Od dwunastego roku życia poznaję i rozważam historię narodzin, życia, służby, śmierci, zmartwychwstania i wniebowstąpienia Jezusa Chrystusa. I powiem tak: Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują. Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże [1Ko 2,9-10]. Fenomen Inkarnacji Syna Bożego widzę również i w tym, że wygląda ona na opowieść science fiction, a jest to historia całkowicie prawdziwa. Całą resztę mojego życia pragnę przeznaczyć na dalsze poznawanie Jezusa Chrystusa i głoszenie innym ewangelii Chrystusowej.
I jeszcze jedno: Z Biblii wynika, że najcenniejsze, najgłębsze i najwspanialsze tajemnice Bóg ukrywa przed ogółem, aby objawić je nielicznym. Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je ludziom o dziecięcej prostocie! Tak, Ojcze, uczyniłeś to, gdyż takie było Twoje życzenie [Mt 11,25-26] - powiedział Jezus. Dziękujmy Bogu, że znaleźliśmy się w tym gronie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz