10 października, 2009

Sprawiedliwość kary śmierci

10 października – to w Unii Europejskiej Dzień Przeciw Karze Śmierci. Zarówno jej zwolennicy jak i przeciwnicy wciąż na nowo wymieniają swoje argumenty za i przeciw, a w krajach Unii Europejskiej wydaje się już nie do pomyślenia, aby kara śmierci mogła znowu obowiązywać. 

Co o stosowaniu kary śmierci w wymiarze sprawiedliwości czytamy w Biblii? Biblia naucza na przykład, że na karę śmierci zasługuje każdy umyślny morderca. Kto tak uderzy człowieka, że ten umrze, poniesie śmierć [2Mo 21,12]. Śmiercią ma być też ukarany ten, kto bije lub znieważa rodziców. Kto uderzy ojca swego albo matkę swoją, poniesie śmierć [2Mo 21,15] Kto złorzeczy ojcu swemu albo matce swojej, poniesie śmierć [2Mo 21,17]

Ostatecznej karze podlegają również wszyscy porywacze. Kto porwie człowieka, to czy go sprzedał, czy też znaleziono go jeszcze w jego ręku, poniesie śmierć [2Mo 21,16]. Nie inaczej należy postąpić z cudzołożnikami. Jeżeli zastanie się mężczyznę złączonego z kobietą zamężną, to śmierć poniosą oboje; zarówno ten mężczyzna, złączony z kobietą zamężną, jak i ta kobieta. Wytępisz to zło z Izraela [5Mo 22,22].

I jeszcze jeden przykład kary śmierci: Jeżeli ktoś ma syna upartego i krnąbrnego, który nie słucha ani głosu swojego ojca, ani głosu swojej matki, a choć oni go karcą, on ich nie słucha, to pochwycą go jego ojciec i matka i przyprowadzą do starszych jego miasta, do bramy tej miejscowości, i powiedzą do starszych miasta: Ten nasz syn jest uparty i krnąbrny, nie słucha naszego głosu, żarłok to i pijak. Wtedy wszyscy mężowie tego miasta ukamienują go i poniesie śmierć. Wytępisz zło spośród siebie, a cały Izrael to usłyszy i będzie się bał [5Mo 21,18–21].

Bóg ustanowił karę śmierci jako środek utrzymywania ładu i sprawiedliwości społecznej. Któż jednak dzisiaj w Izraelu bierze na poważnie powyższe polecenia Biblii i stosuje się do nich? Nawet chrześcijanie gotowi są myśleć, że Syn Boży przyszedł na ziemię, by odwołać te surowe przepisy Zakonu. Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie [Mt 5,17–18].

Co więc faktycznie Jezus zrobił z Zakonem? Otóż Jezus nie tylko w  doskonały, zgodny z intencją Prawodawcy, sposób sam zastosował się do wszystkich wymagań Zakonu, ale wypełnił Zakon także i w tym sensie, że wziął na siebie karę śmierci ciążącą na wszystkich przestępcach Zakonu, dobrowolnie się jej poddając. W ten sposób Jezus nie odwołał niczyjej kary śmierci. On ją Sam poniósł w miejsce tych, którzy uwierzyli lub którzy jeszcze uwierzą w Niego.

 Aby skorzystać z tej Jego zastępczej śmierci, grzesznik potrzebuje uwierzyć w Jezusa Chrystusa i tę wiarę wyznać. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, zbawiony będzie [Mk 16,16]. Każdy, kto uwierzy w Jezusa Chrystusa, zostaje usprawiedliwiony w oczach Bożych przez to, że śmierć Syna Bożego stała się zapłatą za jego grzech i wobec tego nie ciąży już na tym wierzącym żaden wyrok.

Gdy zaś Bóg odpuszcza grzech wierzącemu, to także i ludzie, zgodnie z wezwaniem Pisma, powinni mu przebaczyć. Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie [Ef 4,32].

Powiedzmy wyraźnie jeszcze i to, że brak osobistej wiary w Jezusa przesądza o tym, że na grzeszniku nadal ciąży wina i wynikająca z niej kara śmierci. Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim [Jn 3,36].

 Czyż w świetle Biblii sprawa kary śmierci nie staje się więc zrozumiała? Problem w tym, że
Rada Europy nie kieruje się tym, co mówi Biblia. To są jednak dwa zupełnie różne światy i bardzo rozbieżne systemy wartości. Dobitnie świadczy o tym chociażby dołączony do tekstu plakat. Nawet religijni ludzie nie znając usprawiedliwienia, które pochodzi od Boga, a własne usiłując ustanowić, nie podporządkowali się usprawiedliwieniu Bożemu [Rz 10,3].

Ja jednak chciałbym aż do końca wytrwać przy poglądach wynikajcych bezpośrednio z Pisma Świętego. Ono głosi, że kara śmierci jest sprawiedliwym wyrokiem i zapowiada zasadę: Kto jest przeznaczony na śmierć, pójdzie na śmierć [Jr 43,11]. Tego nie zmienią żadne międzynarodowe dni sprzeciwu wobec stosowania kary śmierci. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym [Rz 6,23]

Dla mnie osobiście Dzień Przeciwko Karze Śmierci jest okazją do wyrażenia wielkiej wdzięczności mojemu Panu i Zbawicielowi, że poniósł za mnie karę śmierci i usprawiedliwił mnie z wszystkich moich grzechów. Dzięki Niemu już nie jestem przeznaczony na śmierć. Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który umarł za nas, abyśmy, czy czuwamy, czy śpimy, razem z nim żyli [1Ts 5,9–10].

2 komentarze:

  1. intrygujący tekst. dobrze, że ktoś dostrzega inne wersy z Pisma Świętego niż jedynie przykazanie: "Nie zabijaj"...

    pytanie brzmi - czy ktoś poza samym Bogiem może wydać na kogokolwiek wyrok śmierci ?

    OdpowiedzUsuń
  2. moja odpowiedź brzmi: TAK!
    Człowiek sam na siebie wydaje wyrok śmierci zabijając drugiego człowieka.
    Sąd, tak naprawdę potwierdza ten wyrok.

    Ile razy słyszeliśmy juz o tym, gdy odsiadujący karę więzienia za gwałt,morderstwo, po iluś latach , za dobre zachowanie, dostaje przepustke, wychodzi i znów kogoś gwałci, zabija... i co?
    Kto winien jest kolejnej śmierci?
    Ten zabójca, system penitencjarny, że źle ocenił jego dobre zachowanie, czy ...Pan Bóg (bo według ciebie Kazimierzu, nie powinno wykonywac się kary śmierci, więc Bóg tak chciał, żeby ponownie zginął ktoś niewinny)??

    OdpowiedzUsuń