Jesteś tak cenny i ważny dla Boga, że choćbyś był jedyną osobą na ziemi, to i tak Syn Boży poszedłby na krzyż, aby cię zbawić! - głoszą niektórzy ewangeliści. Myśl dobrze o sobie! Pokochaj samego siebie! - radzą specjaliści od pozytywnego wizerunku i dobrego samopoczucia. Chodzi o zaspokojenie w człowieku psychicznej potrzeby bycia ważnym, podziwianym i cenionym. Wiadomo przecież, że prawie każdy wie najlepiej co i jak. Od zawsze ludzie szukali poklasku i pragnęli pochwał. Niektórzy do tego stopnia są przekonani o wyjątkowości swoich osiągnięć i poglądów, że gdy inni ich nie zauważają - to sami się pochwalić i zaprezentować "muszą, bo się uduszą".
Wysokie mniemanie o sobie jest niezgodne z duchem ewangelii. W oczach Bożych wszyscy jesteśmy jak owce potrzebujące pasterza. Mówię bowiem przez łaskę, która mi jest dana, każdemu, kto jest wśród was, aby nie myślał o sobie więcej niż należy, ale żeby myślał o sobie skromnie, stosownie do miary wiary, jakiej Bóg każdemu udzielił [Rz 12,3]. Przypowieść o faryzeuszu i celniku jest pouczeniem Pańskim o potrzebie uniżenia się przed Bogiem, bo taki jest podstawowy warunek usprawiedliwienia grzesznika i pojednania go z Bogiem. Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was [Jk 4,10]. Bóg w Chrystusie zbawia ludzi, którzy są świadomi swojej grzeszności i całkowitej zależności od łaski Bożej. Błogosławieni ubodzy w duchu - nauczał Jezus w Kazaniu na Górze.
Nie miejcie o sobie wysokiego mniemania, ale się ku niskim skłaniajcie. Nie uważajcie samych siebie za mądrych [Rz 12,16].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz