Spojrzałem i zobaczyłem wielki, biały tron. Siedział na nim Ten, przed którego obliczem uciekła ziemia oraz niebo, i nie można już było znaleźć dla nich miejsca. Zobaczyłem też umarłych. Byli wśród nich wielcy i mali. Stali przed tronem. Rozwinięto zwoje. Otwarto też inny zwój — Zwój życia. I dokonał się sąd nad umarłymi. Podstawą sądu były zapisy w zwojach, a jego miarą — czyny podsądnych. A umarłych wydało morze — tych, którzy w nim byli — a także śmierć oraz świat zmarłych. I wszyscy zostali osądzeni — każdy według swych czynów. Następnie śmierć i świat zmarłych zostały wrzucone do jeziora ognistego. To jezioro ogniste jest drugą śmiercią. Jeśli kogoś nie znaleziono w spisie Zwoju życia, ten został wrzucony do jeziora ognistego [Obj 20,11-15].
Narodziłem się na nowo. Uwierzyłem w Jezusa Chrystusa. Jestem pojednany z Bogiem. Żyję w bojaźni Bożej. Trwam w społeczności Kościoła. Jest jeszcze sporo przede mną w kwestii uświęcenia, lecz moje imię zapisane jest w księdze żywota i mam pewność zbawienia. Drżę na myśl o chwili, gdy stanę przed Chrystusem Panem twarzą w twarz i gdy przeniknie mnie Jego spojrzenie. Jest to wszakże radosne drżenie, bowiem zostałem przez Niego usprawiedliwiony i całkowicie oczyszczony od wszelkich zarzutów. Idę do nieba.
A Ty? Myślisz, że jakoś to będzie? Spodziewasz się specjalnego potraktowania, bo tutaj jesteś ważny i szanowany? Liczysz na to, że ogólna deklaracja wiary w Boga wystarczy? Uważasz, że i Ciebie miał na myśli Syn Boży, gdy powiedział: Jego imienia na pewno nie wymażę ze Zwoju życia. Przyznam się do niego wobec mojego Ojca i Jego aniołów [Obj 3,5]? Osobiście, mam zamiar jeszcze bardziej przejąć się powyższym fragmentem Księgi Objawienia. Ciebie też do tego zachęcam.
Wszyscy jesteśmy stworzeni i przeznaczeni do życia w bliskiej społeczności z Bogiem. Ty również. Bóg jest dobry. Czeka na Ciebie. Dziś jeszcze możesz - więc wracaj do Boga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz